Tajemnica wąskich drzwi
Spacerując po miasteczkach Toskanii i Umbrii mogliście się natknąć na drugie, wąskie drzwi usytuowane blisko głównych drzwi wejściowych. Te wąskie zaczynają się wyżej niż główne i oddzielone są od ulicy dodatkowym stopniem lub stopniami. Znajdziecie je w Gubbio (tu są najliczniejsze, np. na via dei Consoli, przy fontannie del Bargello), Asyżu (Umbria), Teramo (Abruzja) oraz w Toskanii. Czyli na terenach związanych w przeszłości z kulturą Etrusków. Są to drzwi zmarłego, po włosku la porta del morto:
zdjęcie: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Gubbio,_via_dei_consoli,_porta_dei_morti.JPG
Są one długie i wąskie, oddzielone od ulicy wysokim stopniem, i wychodzą na schody prowadzące bezpośrednio do sypialni. Poza Gubbio jest ich dużo także w innych miastach umbryjskich, zwłaszcza w Asyżu, a także w Marche i Toskanii, ale wyłącznie w tych okolicach, do których przeniknęły wpływy Umbrii […]. Wszystko wygląda na to, że owe drzwi służyły wyłącznie do wynoszenia trumien osób zmarłych w domu, po czym zamurowywano je, ściśle oddzielając tym samym przejście dla żywych od przejścia dla nieboszczyków.*
Istnieje też inna teoria, która mówi iż, mogły one służyć również celom obronnym. Pierwsza jest jednak dużo bardziej rozpowszechniona i potwierdzają ją dawne wierzenia miejscowych, i ich strach przed śmiercią. Zgodnie z dawną etruską tradycją drzwi zmarłego chroniły przed jego powrotem do domu. Tradycja ta przetrwała wiele wieków, szczególnie popularna była w Średniowieczu i przetrwała we Włoszech aż do początku XVI wieku. Guido Piovene wymienia zabobony związane ze śmiercią, które żywe były w Gubbio jeszcze w latach 50-tych, gdy odbywał on podróż po całych Włoszech, która stała się tematem jego książki. Nie pozwalano na przykład, by ksiądz przybywający do umierającego oparł krzyż o ścianę. Uważano, że w ten sposób w domu mogłaby zaczaić się śmierć. Gdy ktoś był świadkiem śmierci musiał odbyć kwarantannę, która trwała dziesięć dni. Wierzono bowiem, że w oczach świadka mogła pozostać śmierć, która mogłaby następnie przejść na innych. Wierzenia te od wieków funkcjonują w Gubbio. Miasto przylega do góry Ignoto, na jej szczycie znajduje się sanktuarium świętego Ubalda, biskupa z XII wieku. Czynił podobno cuda i odprawiał egzorcyzmy. Gubbio jeszcze w latach 50-tych pełne było braci, który odprawiali egzorcyzmy jak święty Ubaldo. Zastępca burmistrza przytaczał Guido Piovenemu historię, jak po gradobiciu kobiety z Gubbio napadły na jednego z księży, obwiniając go o to, że wypędzając złe duchy z opętanego, rozsiał je na okoliczne pola, a one szukając zemsty ściągnęły na uprawy grad. Dziwne, wąskie, niesymetryczne, wyższe drzwi nie będą już dla was tajemnicą przy kolejnej wizycie w Umbrii, Toskanii i Abruzji.
zdjęcie: http://zloris.blogspot.com/2012/02/gubbio.html
źródła:
*Guido Piovene, Podróż po Włoszech, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1977
www.tusciainrete.it/la-tradizione-etrusca-della-porta-del-morto/
https://it.wikipedia.org/wiki/Basilica_di_Sant%27Ubaldo
9 komentarzy
Anonim
Toskania mi się marzy, mam ją w swoich planach podróżniczych, może w przyszłym roku uda mi się ją odwiedzić
ON ONA I DZIECIAKI
Marzy mi się Toskania, może w przyszłym roku uda nam się tam pojechać
wlochysubiektywnie
Trzymam kciuki 🙂
Gosia
Słabo znam ten rejon Włoch, ale może kiedyś wypatrzę takie . Fascynujące interpretacje.
wlochysubiektywnie
Czas prócz Sycylii dać szansę innym regionom 😉
Ania W
Uwielbiam blogi, z których wynosze nowe informacje 🙂 a te dla podróżnika są nielada ciekawostka 🙂
Rykoszetka, blog o życiu w mieście
Ale ciekawostka! 😀 Ale czy przez tak wąskie drzwi nie było trudniej wynosić ciała…? Może to wejście dla służby 😀
wlochysubiektywnie
Pewnie dość trudno było wynieść przez nie ciało, ale też może właśnie przez to zniechęcały do powrotu 🙂
Gusia
Nigdy wcześniej nie słyszałam o tym 🙂 fascynująca historia kulturowa.