Poetycka kłótnia o makaron
Giacomo Leopardi, włoski poeta i filozof urodzony w Recanti, zakpił kiedyś z uwielbienia neapolitańczyków do makaronu. Krytykę swą wyraził w wierszu “I nuovi credenti” w roku 1835. Jak można się domyślać, bardzo tym rozzłościł mieszkańców Neapolu, którzy w odwecie także wierszem mu odpowiedzieli. Gennaro Quaranta takim oto makaronowym sonetem zwanym “maccheronta” (poezja” makaroniczna” miała już wtedy dość długą historię we włoskiej literaturze) odpowiedział poecie, który śmiał ośmieszyć neapolitańską miłość do makaronu:
“W nieszczęściu i boleści żyłeś ponad siły,
o wzniosły Pieśniarzu z Recanti,
gdy klnąc, co Natura i Los ci wieściły,
wypalałeś w swym sercu krwawiące stygmaty
O, nigdy nie zagościł uśmiech na twych ustach
ani w twych oczach przepastnych, błyszczących,
boś się… nie zadurzył w smakowitych kluskach,
w omletach i pasztetach, po brodzie kapiących!
Lecz gdybyś przedłożył nasze Maccheroni
nad księgi, co czarne jeno myśli rodzą,
ominęłyby się lata gorzkie, wstrętne…
I pośród żarłoków zadowolonych
dożyłbyś, radosne piosenki zawodząc,
dziewięćdziesiątej wiosny, lub i setnej.
Sonet w obronie makaronu w oryginale:
E tu fosti infelice e malaticcio, o sublime Cantor di Recanati,
che bestemmiando la Natura e i Fati,
frugavi dentro te con raccapriccio.
Oh mai non rise quel tuo labbro arsiccio,
né gli occhi tuoi lucenti ed incavati,
perché… non adoravi i maltagliati, le frittatine all’uovo ed il pasticcio!
Ma se tu avessi amato i Maccheroni più de’ libri, che fanno l’umor negro,
non avresti patito aspri malanni…
E vivendo tra i pingui bontemponi
giunto saresti, rubicondo e allegro, forse fino ai novanta od ai cent’anni…
źródło:
Elena Kostioukovitch, Sekrety włoskiej kuchni, Wydawnictwo Albatros
http://www.consorziogragnanocittadellapasta.it/en/gragnano-pasta-pgi/product-story/
Cristina Ortolani, L’Italia della pasta, Touring Club Italiano