Osobliwa samowola budowlana na wodach Adriatyku
Wyspa Róży to sztuczna wyspa u wybrzeży Adriatyku, która była zuchwałą samowolą budowlaną lat 60-tych. Giorgio Rosa w 1967 wybudował na morzu w pobliżu Rimini platformę o powierzchni 400 metrów kwadratowych, wspartą na dziewięciu filarach. Mieściła się tam restauracja, poczta, sklep z pamiątkami i bar. W czerwcu 1968 roku platforma ogłosiła swoją niezależność pod nazwą w języku esperanto: “Insulo de la Rozoj”, a pomysłowy inżynier Rosa ogłosił się jej prezydentem. Rządowi włoskiemu twór ten był oczywiście nie na rękę. Widział w tej samowoli budowalno-politycznej sposób na ominięcie podatków od działalności turystycznej w pobliżu popularnego kurortu. Wyspa miała swoją flagę oraz swój hymn, i walutę, a jej językiem oficjalnym było oczywiście esperanto.
Wyspa Róży (tyt. oryg.: L’incredibile storia dell’isola delle rose), to również tytuł włoskiego filmu, który w przyszłym tygodniu będzie miał premierę na platformie Netflix. Film przybliży nam tę niewiarygodną historię próby stworzenia niezależnego od Włoch terytorium na wodach Adriatyku. To małe państewko wypowiedziało nawet Włochom wojnę. Niestety agresja ta nie skończyła się dobrze dla wyspy.
zdjęcie tytułowe: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Isola_delle_Rose_1968.jpg
4 komentarze
Evv
Cóż to za przekłamanie, jakoby wyspa wypowiedziała wojnę a nie Włochy? Tu czy w filmie ktoś przekłamał rzeczywistość?
wlochysubiektywnie
To oczywiście duża przesada (jak w ataku militarnym Włoch ma małą wyspę-platformę), ale w ten właśnie sposób włoscy politycy odebrali ogłoszenie przez wyspę niepodległości, co skłoniło rząd Włoch do ataku. Signor Rosa raczej nie miał ambicji militarnych 🙂
Strony internetowe
Piękny przejaw wolności i determinacji do jej czystej formy.
wlochysubiektywnie
Piękna opowieść o determinacji i sile marzeń. Polecam też ten tekst: https://www.bbc.com/news/entertainment-arts-55092341?xtor=AL-72
Znajdziecie w nim też informację o pięknym geście płetwonurków z Rimini.